Od najdawniejszych czasów człowiek musiał umieć określać i nazywać takie wielkości, jak długość, objętość i masa, ponieważ bez tych umiejętności trudno byłoby mu w ogóle przetrwać. Poprawna ocena odległości i dobra orientacja przestrzenna były niezbędne w sytuacji zagrożenia, gdyż decydowały o powodzeniu ataku bądź ucieczki. Umiejętność określenia długości, wagi czy też objętości różnych przedmiotów, substancji sypkich i płynów była koniecznym warunkiem prowadzenia wymiany towarowej, a także obrotu ziemią. W czasach licznie prowadzonych wojen stosowanie „miar i wag” stało się niezbędne przy ustalaniu wysokości danin nakładanych na podbitą ludność. Wykorzystywano je również podczas dzielenia łupów, tak aby każdy ze zwycięzców wiedział, ile i czego może się spodziewać z ogólnej puli zdobyczy.
Sposoby obliczania czasu
Pokolenia naszych przodków przez tysiąclecia tworzyły podwaliny systemu astronomicznego, który stanowi podstawę współczesnej rachuby czasu. Ludzie starali się uchwycić to, co niematerialne i niepoznawalne za pomocą zmysłów, co mija, nie pozostawiając śladu, czyli czas. Zauważali wschód i zachód Słońca, jego pozorną dzienną wędrówkę po niebie, powtarzającą się w różnych porach roku. W wyniku tych spostrzeżeń powstał zegar, służący do pomiaru odcinka czasu, jakim jest doba. Dwa inne zjawiska zachodzące nie mniej systematycznie, lecz w powolniejszym tempie: miesięczny ruch Księżyca i roczny Słońca, były wykorzystane do zliczania następujących po sobie dni. Na nich oparto rachubę kalendarzową. Oba zagadnienia pomiaru czasu traktowano odrębnie, posługując się odmiennymi środkami. Tak powstały trzy systemy kalendarzowe: słoneczny, ustalony według cyklu obiegu Ziemi wokół Słońca, księżycowy, wynikający z cyklu zmian faz Księżyca, oraz trzeci, łączący rok księżycowy ze słonecznym.