Tego, kto szuka odpowiedzi na to niezwykle ważkie pytanie, niemal natychmiast czeka zaskoczenie, trudno bowiem natrafić na oficjalne opinie lekarzy. Przyczyną tego stanu rzeczy jest nieznajomość problemu, obojętność, a może strach przed poruszaniem tematu uznanego za tabu przez związek, do którego należą, a który w ich imieniu ściga wszystkich nielekarzy usiłujących wykonywać pracę uzdrowiciela, wszystkich współczesnych apostołów kultu boga Magnetyzmu i bogini Radiestezji.
Nie bez zdziwienia stwierdzamy jednak, że od czasów Franza Antona Mesmera (który - przypomnijmy - sam był lekarzem), to znaczy od dwustu lat, oficjalna medycyna otacza magnetyzm pełnym zażenowania milczeniem.
Mimo to grupa odważnych lekarzy przemawia i zajmuje własne stanowisko wobec narastającego w społeczeństwie zainteresowania nowymi medycynami.