Gdy wkraczamy w nieznany i pasjonujący świat magnetyzmu, niemal natychmiast stajemy przed poważnym, a niezwykłym problemem - czy uzdrowienia, które miały ponoć miejsce, są rzeczywiste, czy też nie?
Zadowalając się jednostronną wersją uzdrowicieli, rezygnowalibyśmy z racjonalnego podejścia do tej kwestii na rzecz łatwej pogoni za sensacją.
Przeprowadzanie ankiety wśród wyleczonych pacjentów jest, rzecz jasna, konieczne, ale oczywiście niewystarczające - robiłem to często, czasem rozmawiając osobiście, czasem gromadząc listy, które nazywałem „świadectwami”, a które trafiały do uzdrowicieli. W listach tych, często pełnych prostoty i poruszających, wszyscy pacjenci, którym kuracja przywróciła choć po części zdrowie, szczerze nazywali to cudem.