Moc? Dar? Fluid? Energia witalna? Magnetyzm „zwierzęcy”? Magnetyzm ludzki?
Cóż takiego jest w rękach magnetyzera albo czego brak dłoniom przeciętnego zjadacza chleba?
Próbując znaleźć odpowiedź na to pytanie, zaproponowałem Jacques’owi Montagnerowi, aby poddał się serii testów. Pragnę podziękować mu, że wyraził na to zgodę. Były to testy dwojakiego rodzaju:
- pierwszy przeprowadziłem wraz z profesorem Rocardem we czwartek 18 grudnia 1986 roku, poza Paryżem. Jego celem było określenie za pomocą magnetometru protonowego siły pola magnetycznego magnetytu, który jest zawarty w dłoniach Jacques’a Montagnera;
- drugi polegał na sfotografowaniu we czwartek 22 stycznia 1987 roku zjawiska Kirliana dłoni Jacques’a Montagnera przed i po seansie magnetoterapii.
Oto lista chorób czynnościowych, w których leczeniu Jacques Montagner uzyskuje niepodważalne sukcesy, potwierdzone przez lata praktyki. Dlatego wykluczamy z niej dolegliwości wyleczone po jednym seansie - ich uwzględnienie mogłoby rozbudzać złudne nadzieje w osobach dotkniętych tymi schorzeniami. Liczby podał mi Jacques Montagner.
Zdarzają się wśród nas profesjonalni magnetyzerzy, tacy jak pan. Co różni ich od ogółu śmiertelników? Nasz świat pełen jest różnorodnych, wibrujących fal, a niektóre z nich umożliwiają istnienie życia i podtrzymują je. Mam na myśli życie ludzkie, zwierzęce i roślinne. Uważam, że ludzi można podzielić na trzy podstawowe kategorie.
Do pierwszej należą ludzie nieświadomie wychwytujący i gromadzący łatwiej niż inni pozytywną i dobroczynną energię, która ich otacza. Ci ludzie są magnetyzerami.
Druga kategoria obejmuje osoby sprawnie wychwytujące tę energię, ale nieumiejące jej magazynować. Im energia pozwala cieszyć się dobrym zdrowiem.
I wreszcie trzecia kategoria, do której zaliczamy ludzi wychwytujących, ale natychmiast wytracających energię pozytywną. Powiedziałbym, że te osoby mają niemal skłonność do gromadzenia energii negatywnych, co wyjaśnia, dlaczego są słabego zdrowia i często chorują.
Jacques Montagner przyjmuje w Rueil-Malmaison (92500), przy route de 1’Empereur 58 (tel. 01 47 49 04 46) oraz w Paryżu (75009), przy ulicy de Provence 66. Jest uważany za najlepszego z żyjących magnetyzerów francuskich. Nie jest to tylko moja opinia, ale słowa sławnego Bioterapeuty Maurice’a Mességué.
Jacques Montagner, któremu pomagałem stawiać pierwsze kroki, jest moim zdaniem najlepszym francuskim magnetyzerem, z którym dziś nikt w tym kraju nie może się równać.
Gdyby przed dwudziestu laty ktoś powiedział Jacques’owi Montagnerowi, że zostanie magnetyzerem, w odpowiedzi usłyszałby gromki śmiech. Mężczyzna o niskim tembrze głosu i posturze gracza rugby (w młodości uprawiał zresztą ten sport) zamierzał wykorzystać dyplom kształcenia przemysłowego, zaczynając od pracy w hucie ojca w Condom. Chyba tylko najbardziej przesądni zwróciliby uwagę na fakt, iż urodził się w roku 1937, w piątek, 13, o godzinie 13. Ale na tym koniec.