PINGWiNY ŻYJĄ DZIĘKI TŁUSZCZOWI
Na Antarktydzie żyje pingwin cesarski, którego samce wysiadują pojedyncze jajo, siedząc na nim podczas ciemnej polarnej zimy przez 105-115 dni. Troskliwy tatuś nie może ani na chwilę zostawić jaja, gdyż natychmiast by zamarzło, musi więc żywić się zgromadzonym wcześniej tłuszczem. Tysiące samców pingwina cesarskiego tłoczy się razem, starając się stać plecami do wiatru. Yvon Le Macho, wraz ze swoim zespołem z Centre National de la Recherche Scietifique w Strasburgu, badała efekt tego stłoczenia. Porównywa-no osiem pingwinów, przebywających w gromadzie 3 tys. ptaków, z dziesięcioma stojącymi pojedynczo.
Tłoczące się pingwiny spalały swoją energię 17% wolniej niż pojedyncze i pod koniec zimy ważyły o 7% więcej niż one.
Życie na Antarktydzie wymaga dobrej organizacji. Skupione w gromadzie pingwiny dotrwają do wyklucia się pi-skląt, natomiast pojedyncze ptaki wyczerpią energię na trzy tygodnie przed wylęgiem i będą musiały opuścić jaja, by udać się na poszukiwanie pożywienia.