VIKING KULEJE
Raz w tygodniu lądownik Viking 1 obracał swoją malutką antenę o niewielki kąt, żeby mieć w zasięgu ten skrawek nieba, na którym znajdowała się Ziemia i czekał, aż otrzyma rozkaz „pracuj”. Dopiero wówczas podawał nam najnowsze wieści z Marsa. Takie połączenie miało jednak pewną wadę.
Komputer lądownika mógł być pełen informacji dla nas, transmiter Vikinga mógł być w znakomitym stanie, ale przypuśćmy, że zepsuł się odbiornik sondy. Wówczas, nie mógłby on odebrać rozkazu „pracuj” i nie otrzymalibyśmy najnowszych danych o pogodzie na Marsie.
Pracownicy stacji odbiorczej na Ziemi postanowili więc, tak przeprogramować komputer lądownika, by nawiązywał on łączność z Ziemią bez uprzedniego sygnału „pracuj”. Jednakże komputer ten zbudowano w 1971 roku, więc jego pamięć mogła pomieścić tylko 6 tysięcy słów. Dlatego zawsze, kiedy chciano wprowadzić do niej coś nowego, trzeba było wykasowywać jakieś wcześniejsze instrukcje.