Z KOPALNI…
Na głębokości przekraczającej nawet kilometr znajduje się jedno z naszych narodowych bogactw skały zawierające minerały miedzi: chalkopiryt (CuFeS2), chalkozyn (Cu2S), bornit (Cu5FeS4) i kowelin (CuS). Rudy to jednak nie tylko te pierwiastki, które widzi-my w przedstawionych wzorach; w ich skład wchodzi większa część tablicy Mendelejewa. Najważniejsze z domieszek to srebro, złoto, metale rzadkie (platynowce, ren), ołów i nikiel. Ze względu na twardość skał miedzionośnych (dolomity, piaskowce, łupki) rozdrabnia się je metodą strzałową, czyli rozsadza materiałami wybuchowymi. Urobek jest transportowany do szybów wydobywczych taśmociągami oraz ciężarówkami.
Mimo zastosowania nowoczesnego sprzętu praca górników miedziowych jest równie ciężka jak w innych kopalniach. Na głębokości, na której prowadzi się wydobycie, temperatura skał osiąga 40°C, a do tego dochodzi duże zapylenie oraz wysoka wilgotność. Zapewnienie odpowiednich warunków pracy na chodnikach o długości około 1700 km i łącznej objętości ponad 30 min m3 stawia wielkie wyzwanie służbom zajmującym się wentylacją i klimatyzacją.
Zawartość miedzi w eksploatowanej skale sięga najwyżej 2%. Na wielkiej dziesięciotonowej ciężarów-ce przewozi się zatem nie więcej niż 200 kg metalu!
Aby niepotrzebnie nie przerabiać ogromnych ilości bezużytecznych składników (w 2012 r. wydobycie sięgnęło 32 min ton), wpierw należy oddzielić skałę płonną od cennych minerałów. Zanim więc urobek trafi do huty, wędruje…