Blog

zamach na Johna F. Kennedyego

Pogrążony w myślach James Joseph Rowley patrzył z okna Białego Domu w smaganą deszczem, listopadową noc. Kilka minut wcześniej szef amerykańskiej Secret Service otrzymał anonimowy telefon. W jego głowie wciąż jeszcze rozbrzmiewały niepokojące słowa młodej kobiety:  Jeżeli prezydent Kennedy pojedzie do Dallas, zginie. Czy Rowley powinien potraktować to ostrzeżenie poważnie? Secret Service otrzymywała dziesiątki takich telefonów tygodniowo, ale coś w słowach tej kobiety kazało mu uważniej nadstawić uszu. Rowley poinformował prezydenta, ten jednak zignorował grożące niebezpieczeństwo. Co by jednak było, gdyby Kennedy odwołał wizytę w Dallas? Wielu uważa, że jego śmierć 22 listopada 1963 roku była momentem przełomowym w amerykańskiej historii, który do dziś wpływa na życie społeczne i politykę USA. Ale czy świat byłby obecnie rzeczywiście inny, gdyby JFK dożył do końca kadencji i wygrał kolejne wybory? Czy pod jego rządami nie doszłoby do eskalacji wojny w Wietnamie? Czy zabójca Kennedy’ego  Lee Harvey Oswald, zakładając, że zgodnie z oficjalną wersją to rzeczywiście on strzelał zrealizował swój cel, trafiając w głowę prezydenta?

Czy w ten listopadowy dzień świat naprawdę pożegnał wielkiego politycznego reformatora? Zdaniem eksperta Andreasa Etge sa, gdyby Kennedy nie został zabity w zamachu, nie miałoby to wielkiego wpływu na bieg dziejów. Myślę, że podczas drugiej kadencji Kennedy zawiódłby wiele oczekiwań twierdzi historyk z Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana w Monachium. Potwierdza to trzeźwy bilans jego krótkiej prezydentury: Kennedy początkowo rozbudził wprawdzie nadzieje na przełom, ostatecznie jednak w ciągu swoich 1036 dni urzędowania niewiele zdziałał. W Kongresie większość mieli przeciwni mu republikanie. Dwie trzecie propozycji reform Kennedy’ego bezwzględnie odrzucono. W kwestii polityki zagranicznej Kennedy obiecywał pokój. Jego największe obawy dotyczyły tego, aby nie wyjść w oczach Zachodu na podżegacza wojennego. Jednocześnie jednak musiał zareagować na agresywny kurs, jaki obrał ZSRR na krótko przed ostatecznym podziałem Berlina. Za jego kadencji miejsce miała największa ofensywa zbrojeniowa, jaką Stany Zjednoczone przeżyły w czasie pokoju. Ponadto, wraz z kryzysem kubańskim w październiku 1962 roku, który omal nie doprowadził do wybuchu III wojny światowej, na jego kadencję przypada szczyt zimnej wojny. Krytycznie patrzy się również na zaangażowanie prezydenta Kennedy’ego w Wietnamie. Wielu historyków jest wręcz zdania, że to on wywołał tę wojnę, wzmacniając obecność militarną USA w południowowschodniej Azji. Historyk Andreas Etges broni dlatego zupełnie innej, prowokacyjnej tezy: uważa, że dopiero śmierć JFK doprowadziła do pozytywnych zmian w społeczeństwie amerykańskim. Ludzie zaczęli myśleć krytycznie: co jest nie tak z naszym krajem? I to doprowadziło do większej otwartości na reformy. Tym samym to nie dalsze życie Kennedyego, lecz jego śmierć odmieniła oblicze amerykańskiego społeczeństwa, a świat uczyniła lepszym.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *